Info

avatar Autorem wypocin po wyścigach jest Marcin™ z Wrocławia. Mam przejechane 6120.13 kilometrów w tym 6.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Szosówką jeżdżę od 26 lutego 2014 roku. Tutaj są wpisy dotyczące wyłącznie wyścigów, w których brałem udział. Treningi i inne takie na Strava/Endomondo.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Activities for czach

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy czach.bikestats.pl
  • DST 58.00km
  • Czas 03:09
  • VAVG 18.41km/h
  • VMAX 62.60km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 1448kcal
  • Podjazdy 1212m
  • Sprzęt Road Owl 5665
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Pologne Amatorów; Mistrzostwa Polski Policji

Piątek, 4 sierpnia 2017 · dodano: 07.08.2017 | Komentarze 0

Wyścig, którego nie powinienem jechać. Zmęczenie po TdPM700 nadal ogromne, ale córa i tak jechała mini TdP, firmowe mistrzostwa no i Tatry.
Do Gliczarowa przyjechaliśmy we wtorek, czyli dzień po powrocie znad morza. Wyjątkowo świetna trasa i po ok. 4.5h byliśmy na miejscu. Eeeech, jakie widoki!
Środa, to krótka przejażdżka (w założeniu po płaskim). Ha. Po płaskim. Później termy i wycieczka na Słowację.
Czwartek to start młodej - ukończyła.

Piątek, rano, przed 9:00 pojechałem z Gliczarowa Górnego do Bukowiny Tatrzańskiej - w ramach rozgrzewki. Na miejscu spory tłum i gorąca atmosfera. Dosłownie, bo przez chwilę na Garminie widziałem 41 °C!
Start zaplanowano o 09:40, ale to dotyczyło pierwszej grupy startowej - VIP. Ja wystartowałem po 10:00 - stanie na otwartej przestrzeni było męczące.
Sam start - z pompą i wystrzałem - i od razu z grubej rury. Podjazd z 935 m n.p.m do okrągłych 1024 m n.p.m. Później zjazd, krótki podjazd i bardzo długi zjazd, po którym była pierwsza ścianka - Rzepiska Ścianka. No i tutaj życie (znaczy tłok na drodze) zweryfikował moje jakiekolwiek zapędy o w miarę dobry wynik. Brak możliwości przejazdu, zablokowanie i musiałem zejść z roweru i z buta. Niestety. Chociaż patrząc z perspektywy czasu to pewnie i tak bym się poddał. Zmęczenie zrobiło swoje. Nogi betonowe, zdrętwiała lewa ręka i prawa noga od TdPM700.

Kolejny zjazd do Łapsze Wyżne i przyjemny podjazd. Następne kilometry do góra/dół - nic szczególnego. I tak przez Szaflary aż do Gliczarowa.


Tutaj kolejna ścianka i kolejny odcinek z buta. Końcówkę dało się już jechać, więc z czyjąś pomocą wpiąłem się w bePro Favero i znów zacząłem generować potężne waty! ;-) Przed końcem Czort odebrała puste bidony a Ajzul podał bidony z zimną wodą i Kofolą. Mniam!
Znów szybki zjazd, podjazd na Wierch Rusiński, kolejny szybki zjazd i 4 km do Bukowiny. Do ronda i do mety.
Czas poniżej moich oczekiwań, ale dojechałem.
A na zakończenie śliczna fota ustrzelona przez mistrza fotografii sportowej - Tomasz Jendrzejczyk /@TomJenFotografia/







Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wstaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]